Wtedy doskonałym rozwiązaniem są szybkie, proste w przygotowaniu, ale bardzo smaczne... parówki!
PARÓWKI NA BOGATO
Składniki:
-3 parówki
-3 plastry sera żółtego
-1/2 małego pomidora
-sól
-pieprz
-zioła prowansalskie
-keczup
Ser żółty pokroić na małe, cienkie paseczki. Pomidora pokroić w podłużne kawałki, oprószyć solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi do smaku.
Parówki ugrzać. Gdy będą gorące wyjąć z wody i ponacinać, tak aby brzegi pozostały nienaruszone. Do środka powkładać plastry sera i przyprawione kawałki pomidora. Polać keczupem.
Ser roztopi się połowicznie, a połowicznie pozostanie twardy. Można zrobić opcję ze startym serem żółtym, wtedy roztopi się całkowicie i wyjdą nam parówki zapiekane. Osobiście wolę wersję połowiczną, dlatego ją podaję.
Smacznego!
______________________
Weekend mija mi powoli i książkowo- naukowo. Chciałabym się polenić, ale nie mogę. Pogoda za oknem taka, że najchętniej owinęłabym się szczelnie kocem, uraczyła herbatą malinową i przeniosła do jakiegoś książkowego świata.
Na dzisiejszych zakupach zaopatrzyłam się w formę babkową. To już z myślą o zbliżających się świętach. Zawsze piekłam babkę w korytku, ale widząc na Waszych blogach pięknie uformowane baby, pozazdrościłam i teraz też mam!
Jutro wybieramy się z Krzysiem do kina na "Kobietę w czerni" słyszał ktoś coś o tym filmie? Warto?
Ale dawno takich nie jadłam :) Poza tym parówki zawsze na śniadanie serwuję.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj była kaszka manna z musem malinowym <3
Forma do baby to fajna sprawa :D
Mus malinowy! Kocham maliny. A o kaszce mannie dzisiaj sobie nawet myślałam :)
Usuńsuper wyglądają, spróbuję tak z sojowymi :).
OdpowiedzUsuńspróbuj i daj znać, czy dobre :)
Usuńsuper nadziane parówki! wyglądają mniam :)
OdpowiedzUsuńi tak też smakują! :)
UsuńO tez tak robię, tylko bez pomidora. Ten cieplutki, ciągnący się ser ze środka jest najlepszy :D
OdpowiedzUsuńoj tak, też go uwielbiam :)
UsuńWłożyłabym jeszcze na moment do mikrofali.. roztopiony ser to moja słabość. :)
OdpowiedzUsuńmożna :) ja wolę taką wersję jak podałam :)
UsuńNo to teraz pochwal się babką! :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na parówki. Ja chcę wypróbować te nadziane makaronem spaghetti ^^
pochwalę się, ale to dopiero w okolicy świąt :)
UsuńOj, kiedys czesto tak jadlam, wygladają smakowicie, ale to nie dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńdlaczego? :)
Usuńaż mi narobiłaś ochoty na parówki :) a ja zamiast formy babkowej przeczytałam "folia bąbelkowa" :D dasz mi swojego emaila?
OdpowiedzUsuńhe he :) e-mali: optymistyczna90@gmail.com
Usuńdzięki :) a dasz przepis na jakąś sałatkę? :>
Usuńsałatka pojawi się jeszcze w tym tygodniu :)
Usuńtak, tak, szczególnie polecam tę milkę - z jogurtami i płatkami kukurydzianymi - totalnie się w niej zakochałam... :)
OdpowiedzUsuńte parówki wyglądają obłędnie - choć już jestem po kolacji to...czy mogę jedną? ^^
pewnie, proszę się częstować :)
Usuńlubię parówki :) zrobiłam się aż głodna ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
:)
UsuńFajny pomysł!
OdpowiedzUsuńuuuła.. faktycznie WYPASIONE :)
OdpowiedzUsuń